Z kart historii warszawskiej piłki ręcznej. Odcinek XV – Srebro polskich juniorów. SKRA w elicie kobiet

18 stycznia 2021

Z kart historii warszawskiej piłki ręcznej

 

Odcinek XV – Srebro polskich juniorów. SKRA w elicie kobiet.

Rok 1967

Rok 1967 rozpoczął się inaczej niż to zazwyczaj bywało, bo od przeprowadzonych już w styczniu w Szwecji VI Mistrzostw Świata w 7-ce Mężczyzn, będących też pierwszą międzynarodową konfrontacją reprezentacji Polski tego roku.
Reprezentacja Polski zakwalifikowała się do tych Mistrzostw w wyniku pomyślnie przebrniętych eliminacji w roku poprzednim.
W swojej grupie eliminacyjnej Polacy trafili na reprezentacje Jugosławii, Szwecji i Szwajcarii. I niestety po dwóch porażkach – z Jugosławią i Szwecja odpadli z dalszej części Mistrzostw. Wyniki reprezentacji Polski w tym turnieju:

Szwecja – Polska                    26 – 16            (9 – 7)
Jugosławia – Polska               22 – 17            (14 – 8)
Polska – Szwajcaria                20 – 18            (12 – 11)

Po tych spotkaniach Polska zajęła III miejsce w I grupie eliminacyjnej i nie awansowała, bowiem do ćwierćfinałów kwalifikowały się dwa pierwsze zespoły z każdej grupy.

W składzie naszej reprezentacji znaleźli się: Bogdan Kowalczyk (AZS-AWF) w bramce oraz Marek Nowakowski i Stanisław Piekarek z Warszawianki.
W poszczególnych meczach wystąpili: (w nawiasie liczba bramek)
– ze Szwecją: Kowalczyk, Nowakowski (1), Piekarek;
– z Jugosławią: Nowakowski (3);
– ze Szwajcarią: Kowalczyk, Nowakowski (1).
W tym pierwszym meczu z gospodarzami Mistrzostw brutalnie sfaulowany, a właściwie niemal znokautowany został Marek Nowakowski, czego nawet „nie zauważył” rumuński sędzia Vasile Sidea, uznając zdobytą w tym czasie bramkę przez przeciwnika, kiedy nasz zawodnik był znoszony z boiska.
O tym incydencie szeroko rozpisywała się skandynawska prasa.
Ponieważ działo się to w pierwszej połowie spotkania, kierownictwo i trener reprezentacji (Tadeusz Breguła) protestowali przeciwko prowadzącemu zawody sędziemu, ale nie odniosło to niestety skutku. Tak na marginesie, rumuński arbiter podyktował ponadto przeciwko naszej reprezentacji 12 karnych i wpisał się na niechlubną listę rumuńskich sędziów, na której później znalazło się również nazwisko Victora Padureanu, które na długie lato stało się synonimem nieuczciwego, stronniczego sędziowania.
Rzeczony incydent niewątpliwie miał wpływ na dalszy przebieg spotkania i dalszy udział reprezentacji Polski w tej imprezie. Warto podkreślić, że mimo wyraźnej „pomocy” rumuńskiego arbitra wynik do przerwy rokował jeszcze nadzieje na korzystny rezultat, kiedy to nasz zespół przegrywał tylko 7 – 9. Jednak w drugiej połowie w wyniku wszystkich tych czynników i nie najlepszej grze nasz zespół nie potrafił się skoncentrować przegrywając ostatecznie 16 – 26.

Mistrzami Świata zostali Czechosłowacy, zwyciężając w finale Danię 14 – 11 (8 – 8), a start naszej reprezentacji został uznany jako nieudany.

Kolejną międzynarodową imprezą mistrzowską były I Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w 7-ce Juniorek i Juniorów organizowane w marcu w Holandii.
Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej w ramach odpowiednich przygotowań startu piłki ręcznej na Igrzyskach Olimpijskich postanowiła od 1967 roku organizować Młodzieżowe Mistrzostwa Świata, którą to inicjatywę przyjęto z dużym zadowoleniem. Drugą kwestią był krótki termin pozostający do rozpoczęcia tych rozgrywek, zaplanowany na początek marca 1967 roku.
Mimo to męska reprezentacja Polski wypadła w tej imprezie nadspodziewanie dobrze.
Po wygraniu 3-zespołowej grupy i wyprzedzeniu NRF oraz Hiszpanii nasza reprezentacja pokonała w ćwierćfinale Holandię 23 – 17 (12 – 8) a następnie w półfinale faworyzowaną Czechosłowację 20 – 11 (8 -7). Nadzwyczajną skutecznością w tym meczu popisał się Stanisław Piekarek, zdobywca 8 bramek. Dało to naszej młodzieży prawo gry w wielkim finale Mistrzostw Świata. W finale jednak Rumunia okazała się zdecydowanie lepsza, wygrywając z naszą reprezentacją 22 – 8, prowadząc jednak do przerwy tylko dwoma bramkami 7 – 5.
Warto jednak podkreślić, że już od 7-ej minuty nasz zespół grał bez kontuzjowanego bramkarza Bogdana Kowalczyka, a następnie kontuzji uległ drugi z naszych czołowych strzelców Andrzej Wlazło
W naszej drużynie wyróżnili się: Bogdan Kowalczyk, który został wybrany najlepszym bramkarzem Mistrzostw oraz najskuteczniejszy zawodnik naszej drużyny Stanisław Piekarek, który zdobył  w całym turnieju 21 bramek.

Warto podkreślić historyczną wartość tego osiągnięcia. Był to bowiem pierwszy medal na imprezie światowej najwyższej rangi zdobyty przez reprezentację Polski w jakiejkolwiek kategorii.

Naszym dziewczętom uczestniczącym w I Młodzieżowych Mistrzostwach Świata niestety nie powiodło się tak, jak ich reprezentacyjnym kolegom.
Na podstawie osiągniętych wyników można jednak obiektywnie stwierdzić, że nasze panie miały w tych Mistrzostwach wyjątkowego pecha.
Po remisowym, pierwszym spotkaniu z Holenderkami 10 – 10 , nasze panie uległy w jednakowym stosunku 5 – 6 Czechosłowacji i Szwecji. Według opinii bezpośrednich  obserwatorów na wyniki te wpływ miała „pomoc” sędziów.
Wyniki te dały naszej reprezentacji ostatnie, 4 miejsce w grupie i prawo gry jedynie o miejsca 5 – 8, gdzie przeciwniczkami naszej reprezentacji były Dunki. Również i w tym spotkaniu nie dopisało nam szczęście. Mecz zakończył się remisem 14 – 14, a regulamin nie przewidywał dogrywki, zaś o jego rozstrzygnięciu zadecydowało … losowanie, które nie wypadło korzystnie dla naszego zespołu i pozostał nam mecz o 7 – 8 miejsce.
W meczu o 7 – 8 miejsce reprezentacja Polski pokonała NRF 17 – 14 i zdobyła w ten sposób 7 miejsce, notując w turnieju 1 zwycięstwo, 2 remisy i 2 porażki.
W reprezentacji Polski wystąpiły trzy zawodniczki AZS-AWF Warszawa: Teresa Szybajło w bramce oraz Stefania Pach i Irena Zbroja, którą wymieniano jako wyróżniającą się zawodniczkę.

Inne spotkania międzynarodowe z udziałem reprezentacji Polski

Kobiety

Na przełomie czerwca i lipca reprezentacja kobiet wzięła tradycyjnie udział w turnieju o Puchar Zagrzebia. Start ten można określić jako całkowicie nieudany, bowiem nasze panie przegrały wszystkie trzy spotkania notując następujące wyniki:
– z Jugosławią             5 – 7    (3 – 4)
– z Węgrami                4 – 7    (2 – 3)
– z Rumunią                 8 – 13  (4 – 7)
W meczach tych zadebiutowała i zaliczyła trzy występy przedstawicielka Warszawy Otylia Kotkowska (bez zdobyczy bramkowych).

Kolejne mecze nasza żeńska reprezentacja rozegrała w sierpniu i w dwumeczu ze Szwecją odniosła dwa zwycięstwa: 12 – 3 (5 – 3) oraz 10 – 5  (6 – 1).
Tym razem bez udziału reprezentantek Warszawy.

Dla równowagi dwa kolejne mecze nasza reprezentacja kobiet przegrała w listopadzie na swoim terenie z tradycyjnymi rywalkami – reprezentacją  NRD: 11 – 21  (4 – 12) oraz 11 – 14  (3 – 7).
W meczach tych w naszej reprezentacji wystąpiła Irena Zbroja z warszawskiego AZS AWF, zdobywając odpowiednio 1 bramkę w pierwszym meczu i 3 w rewanżu.

Kolejny dwa mecze z NRD nasza reprezentacja rozegrała na terenie przeciwniczek, notując kolejne porażki 6 – 8  (3 -5) oraz 6 – 9  (3 – 7). Tym razem bez udziału warszawianek.

W grudniu żeńska reprezentacja Polski jeszcze raz wystąpiła w kolejnym turnieju o Puchar Zagrzebia, notując tym razem dwie porażki i jeden remis, który to wynik nie jest uwzględniony w oficjalnym rejestrze spotkań międzypaństwowych reprezentacji Polski, ponieważ nie są w nim uwzględniane np. mecze z drugą reprezentacją danego kraju:
– z Jugosławią A         7 – 11             (5 – 7)
– z CSRS                     12 – 14            (8 – 10)
– z Jugosławią B        11 – 11            (5 – 8)

Sezon zakończyła reprezentacja Polski jeszcze jedną porażką z CSRS, tym razem na terenie przeciwniczek w Bratysławie 5 – 10  (3 – 5).

We wszystkich tych trzech grudniowych, oficjalnych spotkaniach reprezentacji Polski wzięły udział: bramkarka Teresa Łagoda oraz Irena Zbroja z Warszawy (bez bramek).

Nie był to więc udany sezon polskiej reprezentacji, poza zaskakującymi, wysokimi  zwycięstwami nad Szwecją (z dzisiejszego punktu widzenia). Był to jednak też pierwszy tak bogaty sezon pod względem liczby rozegranych spotkań, których nasza reprezentacja rozegrała 12.
Drugim ważnym aspektem było regularne powoływanie do reprezentacji przedstawicielek Warszawy, które w liczbie 3 wystąpiły w 8 z 12 spotkań.

Mężczyźni

Podobną liczbę spotkań (12) rozegrała w roku 1967 reprezentacja mężczyzn i to licząc tylko spotkania oficjalne. W tych spotkaniach przedstawiciele Warszawy w liczbie 3 występowali dość regularnie, odgrywając przy tym niepoślednią rolę.

Co prawda udział w Mistrzostwach Świata nie mógł być z różnych względów zaliczony do udanych, to w dalszej części sezonu wyniki reprezentacji Polski zasługiwały na dużo wyższe oceny.

Po udanym występie w Światowych Igrzyskach Młodzieży odmłodzenie reprezentacji Polski stało się naturalnym krokiem i młodzi zawodnicy coraz częściej byli do niej powoływani.
Trzech przedstawicieli Warszawy – wychowanków SKS Warszawianka, w istotnym stopniu przyczyniło się do zdobycia Wicemistrzostwa Świata. W dalszej części roku zawodnicy ci już regularnie występowali w meczach reprezentacji.

Następnym sprawdzianem reprezentacji był udział w Pucharze Bałtyku. Turnieju, który już zdążył okrzepnąć i nabrać międzynarodowego znaczenia.
Reprezentacji Polski startującej w tym turnieju rozgrywanym w lipcu, do powtórzenia sukcesu z pierwszej jego edycji, czyli zajęcia pierwszego miejsca zabrakło przysłowiowej kropki nad „i” a dokładniej jednej bramki, przesądzającej o zwycięstwie nad Rumunią.
Polska ostatecznie zajęła więc trzecie miejsce gorszą różnicą bramek z Węgrami.

A oto wyniki i tabela turnieju:
– Polska – ZSRR          12 – 11  (5 – 4)
– Polska – Węgry        11 – 14  (5 – 9)
– Polska – Rumunia    13 – 13  (7 – 9)
– Polska – Gdańsk       17 – 12  (7 – 4)

1. Rumunia                     6 – 2    49 – 32
2. Węgry                         5 – 3    51 – 44
3. Polska                         5 – 3    53 – 50
4. Gdańsk                       4 – 4    37 – 49            (Polska – juniorzy)
5. ZSRR                          0 – 6    40 – 55

Na podkreślenie zasługują dwie wygrane reprezentacji juniorów: 12 – 8 z ZSRR oraz 10 – 8 z Węgrami !!!
W zespole tym wystąpili m.in. Andrzej Szybka i Wojciech Nowiński (członkowie Warszawianki w 1964 roku). W roku 1967 byli zawodnikami klubów gdańskich.
Ponadto z ciekawszych nazwisk można odnaleźć Andrzeja Szymczaka, Antoniego Przybeckiego (ojca Piotra), Wiesława Krygiera, Stanisława Stróżyka oraz …  Andrzeja Kraśnickiego.
Szybka, Szymczak, Krygier i Stróżyk już w następnych meczach w listopadzie na turnieju, w Bukareszcie zostali powołani do pierwszej reprezentacji.

W Pucharze Bałtyku we wszystkich trzech oficjalnych spotkaniach reprezentacji wystąpiło trzech przedstawicieli Warszawy: Bogdan Kowalczyk w bramce oraz Marek Nowakowski i Stanisław Piekarek.
Niestety brak jest pełnego rejestru bramek z tego turnieju.

Na turnieju w Bukareszcie reprezentacja Polski zanotowała dwa zwycięstwa i dwie porażki. A oto wyniki uzyskane przez naszą reprezentację i reprezentantów Warszawy:
– Polska – Węgry                    21 – 18  (7 – 9)           Nowakowski, Piekarek
– Polska – Rumunia               18 – 27  (11 – 14)         Nowakowski (3), Piekarek (3)
– Polska – Jugosławia             9 – 24  (3 – 12)          Piekarek (1)
– Polska – ZSRR                      21 – 17  (9 – 7)            Piekarek (1)

Reprezentacja zakończyła ten rok udziałem w turnieju o Puchar Zorii Wostoka w Tbilisi, w którym uczestniczyło 6 zespołów, jednak tylko 2 mecze miały charakter oficjalny. Obydwa te spotkania zakończyły się remisami, co można uznać co najmniej za częściowy sukces.
Oto ich wyniki:
– Polska – Jugosławia             12 – 12  (5 – 6)
– Polska – Węgry                     16 – 16  (9 – 7)
W obydwu spotkaniach wystąpił jako jedyny zawodnik stołecznych klubów Stanisław Piekarek zdobywając w każdym z tych meczów po 1 bramce.

Z racji chronologii i wagi wydarzeń opis tego roku wypadało rozpocząć od zawodów międzynarodowych, teraz jednak pora przejść do rozgrywek krajowych, które w tym 1967 roku zapisane zostały jako bardzo ważne również w kronikach warszawskiej piłki ręcznej.

Rozgrywki krajowe mężczyzn

Tytuł Mistrza Polski wśród mężczyzn wywalczył zespół Śląska Wrocław przed Wybrzeżem Gdańsk i Pogonią Zabrze.
Przedstawiciel stolicy – AZS-AWF Warszawa zakończył rozgrywki ligowe na 9 miejscu.

Rozgrywki o wejście do I Ligi Mężczyzn

Po jednym sezonie 1965/1966 w I-ej Lidze i degradacji Warszawianka przystąpiła do rozgrywek na Mazowszu w A klasie czy inaczej mówiąc w lidze okręgowej.
Warszawianka pewnie zajęła w tej klasie rozgrywkowej pierwsze miejsce i nie po raz pierwszy uzyskała prawo gry o kolejny awans do I-ej Ligi.

Rozgrywki o awans do I-ej Ligi z roku na rok stawały się coraz bardziej rozbudowane, nic więc dziwnego, że w zasadzie cała Polska dopominała się o utworzenie rozgrywek niższego szczebla (II Ligi, Ligi Terytorialnej, czy Ligi Międzywojewódzkiej). Opieszałość władz Polskiego Związku wywoływał coraz większe zniecierpliwienie i ataki terenu.
O tym później.

Na pierwszym szczeblu rozgrywek 16 zespołów zostało podzielonych na 4 grupy.
Warszawianka znalazła się w II grupie rozgrywanej już w styczniu w Białymstoku,  pewnie zajmując pierwsze miejsce przed trzema AZS-ami: z Białegostoku, Lublina i Łodzi.

W dwóch półfinałach rozegranych w lutym w Szczecinie i Warszawie zwyciężyli bez straty punktu gospodarze: Wiarus Szczecin i Warszawianka.

W finałach rozegranych 17 – 19 marca w Mielcu zwyciężył Wiarus Szczecin przed Warszawianką i te dwa zespoły wywalczyły awans do I-ej Ligi. Oto wyniki Warszawianki:
Warszawianka – Ruch Radzionków          19 – 13
Warszawianka – Stal Mielec                      31 – 16
Warszawianka – Wiarus Szczecin             16 – 19

Poniżej tabela finałów.

1. WKS Wiarus Szczecin                                  6 – 0                68 – 55
2. SKS Warszawianka                                        4 – 2                66 – 48
3. GKS Ruch Radzionków                                2 – 4                59 – 61
4. FKS Stal Mielec                                             0 – 6                49 – 78

W zespole Wiarusa Szczecin pierwszego zespołu szczecińskiego, który wywalczył status I-ligowca wyróżniającymi się postaciami byli wychowanek warszawskiej AWF (1965) Ignacy Pazur w bramce oraz bombardier Włodzimierz  Wachowicz, który popisywał się firmowym rzutem z biodra. Obydwaj dostąpili zaszczytu miana reprezentanta Polski.
Włodzimierz Wachowicz to późniejszy olimpijczyk z Monachium 1972.

Dla Warszawianki awans wywalczył zespół wymieniony w poprzednim odcinku, który po jednym sezonie zdegradowany z I-ej Ligi uzupełnili m.in. Mirosław Domagała i zdolny junior Bogdan Gągała.
W rozgrywkach sezonu 1967/1968 skład zespołu wzmocnili: rutynowani Jerzy Kozłowski oraz Jacek Zglinicki – postać której przyjdzie jeszcze poświęcić więcej miejsca.
Zespól, do którego weszła cała grupa młodych zawodników, w większości jeszcze juniorów potrafił obronić tym razem miejsce w lidze i to na bardzo dobrym VI miejscu.
W składzie zespołu pojawili się obok Bogdana Gągały:
Tadeusz Goliński, Jerzy Grzegorzewski, Wojciech Powsiński, Wojciech Pijanowski i najmłodszy  z nich Marek Piekarek (brat Leszka).
Szkoda, że niektórzy z nich zbyt szybko zrezygnowali z możliwości osiągnięcia  sukcesów na miarę ich możliwości i wcześnie przerwali bardzo dobrze zapowiadające się kariery.
Funkcję trenera zespołu nadal sprawował Paweł Wiśniowski, natomiast kierownikiem sekcji piłki ręcznej i jednocześnie kierownikiem zespołu został doświadczony E. Uchman.

II Liga Terytorialna Mężczyzn

Jeszcze w pierwszej połowie roku, a dokładniej w czerwcu WGiD ZPRP zwołał naradę z udziałem przedstawicieli 12 okręgów, w efekcie której powstał projekt utworzenia II Ligi Mężczyzn. Przyjęta została forma Ligi Terytorialnej, która to inicjatywa została przyjęta przez uczestników z zadowoleniem.
Powstało sześć grup po osiem zespołów. Wyznaczonych zostało również sześć okręgów wiodących, prowadzących rozgrywki poszczególnych grup.

Warszawa znalazła się wśród tych wiodących okręgów, w ramach Grupy III, która  swym działaniem objęła:
OZPR Warszawa        – 4 zespoły
OZPR Białystok         – 2 zespoły
OZPR Olsztyn            – 2 zespoły

Tym samym przynajmniej częściowo zrealizowane zostały podstawowe postulaty i idące za tym oczekiwania większości związków okręgowych o utworzenie niższych klas rozgrywkowych zarówno męskich jak i żeńskich.
Pierwsze rozgrywki nowej klasy rozgrywkowej ruszyły jesienią, a rozgrywki zaplanowane zostały systemem jesień – wiosna.

W tej pierwszej Lidze Terytorialnej Grupy III wystąpiły:
KS Wisła Płock
KS Start Sierpc
BKS Skra Warszawa
KS Spójnia Warszawa

AZS Białystok
LZS Granit Olecko

AZS Olsztyn
LKS Orzeł Karolewo

Rozgrywki krajowe kobiet

Wśród kobiet mistrzostwo pewnie wywalczyła Cracovia, detronizując Górnika Sośnica, który tym razem zdobył tytuł wicemistrza przed AZS-em Wrocław.
Przedstawiciel stolicy – AZS Warszawa zakończył rozgrywki ligowe na 8 miejscu.

Rozgrywki o Puchar ZPRP Kobiet

Najwcześniej, bo już w styczniu do rozgrywek na szczeblu centralnym przystąpiły panie, w ramach rozgrywek o Puchar ZPRP.
Na pierwszym szczeblu rozgrywek przeprowadzono rozgrywki w 8 grupach eliminacyjnych. Mistrzowie i wicemistrzowie grup awansowali do czterech grup półfinałowych, z których jedna zorganizowana została w Warszawie, w której uczestniczyła warszawska Skra.
Niestety zajmując trzecie miejsce w turnieju za Odrą Opole i Słowianem Katowice Skra nie awansowała do finału, do którego awans zdobywał tylko zdobywca pierwszego miejsca.
Na większy sukces tego zespołu należało jeszcze poczekać kilka miesięcy.
W finałach pierwsze miejsce zdobył zespół będący gospodarzem turnieju AZS Wrocław.

Rozgrywki o wejście do I-ej Ligi kobiet w 7-ce

W roku 1967 na sportowej mapie polskiej piłki ręcznej pojawił się Budowlany Klub Sportowy SKRA Warszawa. Zanim przedstawiony zostanie ostatni akt awansu zespołu tego klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej warto przedstawić jego krótką historię.

Od MKS Muranów do BKS Skra

Tak naprawdę historia I-ligowej warszawskiej Skry rozpoczęła się w 1962 roku.
W tym właśnie roku grupa dziewcząt Szkoły Podstawowej nr 75, w której nauczycielem wychowania fizycznego był Lechosław Dębski, młody absolwent warszawskiej AWF (1958). Grupa ta zachęcona licznymi sukcesami w rozgrywkach międzyszkolnych zdecydowała się kontynuować przygodę ze sportem również po ukończeniu tej szkoły.
Ponieważ nadzieje na dalszy rozwój sportowy swoich podopiecznych miał również ich trener, znaleziono możliwości realizacji tych zamierzeń w ramach klubu MKS Muranów.
Podstawowy skład tego pierwszego zespołu utworzyły:
– Teresa Łagoda – w bramce
– Bożena Boruc
– Halina Dawidowicz
– Joanna Dębska
– Barbara Gronczewska
– Elżbieta Kuśmierska
– Renata Szeliga

W tym pierwszym okresie miała miejsce duża rotacja w składzie zespołu. Pojawiały się nowe zawodniczki, niektóre na krótko inne pozostawały w zespole dłużej.

Ze względu na kłopoty z obiektami do treningu i rozgrywania spotkań zespół w poszukiwaniu lepszych rozwiązań zmienił dzielnicę i zadomowił się na Mokotowie, gdzie pod swoje skrzydła przyjęła dziewczęta Warszawianka. Na obiektach i pod opieką tego klubu dziewczęta Muranowa znalazły odpowiednią w tym okresie bazę.

Do zespołu dołączyły kolejne zawodniczki, wzmacniając jego potencjał:
– Otylia (Krystyna) Kotkowska
– Elżbieta Hubaczek
– Maria Prasek
– Maria Siurek

Jako reprezentantki tego właśnie klubu podopieczne trenera Lechosława Dębskiego po raz pierwszy w roku 1964 wystąpiły w finałach Mistrzostw Polski juniorek, plasując się jednak poza podium – na  IV miejscu.

Rok później, a więc w roku 1965 – już jako MKS Mokotów – zespół stanął na podium Mistrzostw Polski Juniorek, plasując się na III miejscu, co było pierwszym w historii medalem reprezentantek Warszawy w kategorii młodzieżowej, a ściślej juniorek.

W roku 1966 zespół wykonał pierwsze – niestety nieudane podejście do I-ej Ligi, jeszcze jako MKS Mokotów. Po wygraniu w półfinałowej  grupie II, rozegranej w Warszawie ze Spartą Augustów 10 – 5 (5 – 2) MKS Mokotów awansował do finału w Łodzi, w którym jednak zespół wystartował bez powodzenia, zajmując IV miejsce za Społem Łódź i MKS Szczecin, które awansowały do I-ej Ligi oraz Fablokiem Chrzanów.

W sezonie 1966/1967 zespół przejął AZS Politechnika Warszawa, w którym pojawiają się nazwiska tak znanych później działaczy Andrzeja Franka i Jerzego Dzięgielewskiego.

Do zespołu dołączyły też kolejne zawodniczki:
– Wanda Michalska
– Leokadia Szymańska
– Alicja Tyrawska                    z MKS Ochota oraz
– Irmina Derech                      z MKS Praga

Wreszcie kolejnym krokiem było przejęcie zespołu przez BKS Skra.
Do zespołu – na krócej lub dłużej dołączyły:
– Barbara Credo
– Grażyna Kubiak
– Grażyna Miller                     z MKS Praga oraz
– Maria Lewandowska
– Elżbieta Prygiel
– Krystyna Wiśniewska
– Krystyna Wójcik                  z KS Spójnia Warszawa

Dysponując dużo szerszym składem i kilkoma zawodniczkami, które wkrótce dostrzeżone zostały także przez szkoleniowców szczebla centralnego, podopieczne trenera Lechosława Dębskiego już jako BKS Skra w roku 1967 przystąpiły ponownie do ataku na I Ligę.
Ataku jak się okazało skutecznego.
Najpierw w II grupie półfinałowej rozgrywanej w Warszawie w maju BKS Skra miała tylko jednego przeciwnika, którym był MKS Annopol, z którym Skra poradziła sobie dość łatwo, wygrywając 20 – 9.  Drugi z uprawnionych zespołów był LKS Augustów, który tym razem  zrezygnował z udziału.

Zespół Skry zapewnił więc sobie prawo gry w finałach. Zostały przeprowadzone one w dniach 2 – 4 czerwca 1967 roku w Warszawie, która to data na stałe zapisała się w historii klubu, a także warszawskiej piłki ręcznej.
Awans jednak nie przyszedł łatwo, a zespół Skry nie najlepiej rozpoczął swoją drogę do I-ej Ligi przegrywając w pierwszym spotkaniu z najtrudniejszym – jak się później okazało przeciwnikiem – Wandą Nowa Huta  9 – 10.

Na szczęście pozostałe mecze zawodniczki Skry rozstrzygnęły na swoją korzyść, a że poziom startujących zespołów był bardzo wyrównany i wszystkie zespoły aż do ostatniego spotkania miały szanse na awans. Wytworzył się taki układ przed ostatnim spotkaniem, że AZS Katowice przegrywając ze Skrą 6 – 9 zajął ostatnie miejsce w turnieju, natomiast w przypadku zwycięstwa zostałby zwycięzcą tego turnieju, pozbawiając Skrę szans na awans.

Ostatecznie jednak w turnieju zwyciężyła Skra przed Wandą Nowa Huta i właśnie te dwa zespoły wywalczyły awans do I-ej Ligi a więc do ekstraklasy. W ten sposób Skra jako kolejny warszawski klub wywalczyła prawo udziału w najwyższej klasie rozgrywkowej kobiet, w której startowała  wiele sezonów, zdobywając trofea z najwyższej półki.
Ale to już temat na kolejne opracowania.

Podsumowując historię i drogę rozwoju grupy dziewcząt  nie sposób nie docenić roli tego, który je przez tą drogę przeprowadził. Był to bowiem pierwszy przypadek trenera i zespołu zbudowanego od podstaw, Którego zawodniczki awansowały do piłkarskiej ekstraklasy, zdobywając następnie wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski, a także powołania do reprezentacji Polski w różnych kategoriach. Taki trener musi posiadać do tego niezbędne cechy, takie jak zapał, talent, przekonanie do własnych umiejętności, ale też umiejętność kierowania zespołem z odrobiną dystansu, w organizmie tak skomplikowanym jak zespół żeński – najpierw dziewcząt a później kobiet.
Takimi cechami z pewnością charakteryzował się Lechosław Dębski (dla części środowiska najczęściej, popularnie Leszek), a zapotrzebowanie na takich trenerów jest nadal aktualne.
Tu miejsce na ogromne brawa!

Mistrzostwa Polski juniorów i juniorek

Przedstawicielem stolicy w kategorii juniorów ponownie był zespół Warszawianki, ale tym razem nie odniósł on sukcesu jak przed trzema laty, kiedy to zdobył tytuł Mistrza Polski, ani jak dwa lata wcześniej, kiedy co prawda zespół nie zdobył żadnego z medali, ale awansował do 4-zespołowego finału. Tym razem zespół Warszawianki zakończył karierę w półfinałach we Włocławku, zajmując drugie miejsce za Wybrzeżem Gdańsk, nie dające prawa do udziału w finałach.
Finały rozgrywek juniorów 1967 rozegrane w Opolu zakończyły się skandalem, który chyba na szczeblu centralnym nie miał miejsca nigdy przedtem, ani po tym. Wszystkie mecze w tych rozgrywkach wygrał MKS Tarnów, w którym to zespole wystąpił – jakby się to dzisiaj powiedziało – nieuprawniony zawodnik, a dokładniej zagrał zawodnik pod innym nazwiskiem. Po stwierdzeniu tego faktu wszystkie mecze zostały zweryfikowane jako walkower i zespół tarnowski został sklasyfikowany na ostatnim IV miejscu.

W kategorii juniorek reprezentant stolicy zespół MKS Praga Warszawa, który w półfinałach w Augustowie, zajmując III-e miejsce odpadł z dalszej rywalizacji, podobnie jak wśród juniorów Warszawianka.

Rozgrywki o Puchar Miast Juniorów i Juniorek

Juniorzy

Najpierw we wrześniu w czterech miastach przeprowadzono rozgrywki juniorów w grupach półfinałowych, w wyniku których do 4-zespołowego finału awansowali tylko zwycięzcy grup. Nie udało się to reprezentacji Warszawy, która w Chorzowie zajęła drugie miejsce za Opolem.
W październikowym finale w Opolu zwyciężył zespół OZPR Poznań przed OZPR Opole.

Juniorki

W listopadzie do rozgrywek półfinałowych przystąpiły juniorki. Dziewczęta reprezentujące stolicę, juniorki OZPR Warszawa pewnie wygrały swój półfinał w Warszawie, pokonując bardzo wyraźnie reprezentacje Krakowa i Lublina uzyskując bilans bramkowy 46 – 29.
W finale rozegranym w grudniu nie było już tak dobrze, ale zabrakło tym razem trochę szczęścia, ale i trochę umiejętności.
Reprezentacja OZPR Warszawa osiągnęła następujące rezultaty:

Warszawa – Wrocław         14 – 16
Warszawa – Gdańsk             6 – 13
Warszawa – Opole              10 – 10

1. OZPR Opole                            5 – 1    (42 – 32)
2. OZPR Gdańsk                         4 – 2    (41 – 34)
3. OZPR Wrocław                       2 – 4    (35 – 43)
4. OZPR Warszawa                     1 – 5    (30 – 39)

Jak widać zwycięzca turnieju OZPR Opole jedyny punkt stracił w spotkaniu z Warszawą, a porażka z Wrocławiem była bardzo minimalna.

IV Ogólnopolska Spartakiada

Te ogólnopolskie rozgrywki na wielu szczeblach, rozpoczęto jeszcze w 1965 roku od rozgrywek  powiatowych. Poprzez rozgrywki wojewódzkie przeprowadzone w roku 1966, znalazły one swój finał właśnie w 1967 roku.
Najpierw w maju rozegrano centralne eliminacje z udziałem 32 reprezentacji, podzielonych na 4 grupy.
Do końcowej fazy rozgrywek przeprowadzonych w lipcu w Gdańsku awansowało po 8 najlepszych zespołów, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn.

Niestety do 8-ki nie awansował męski zespół reprezentujący Warszawę.

Wśród kobiet AZS Warszawa natomiast po awansie do 8-zespołowego półfinału natrafił na zespoły: Sośnicy Gliwice, Startu Gdańsk oraz Ruchu Chorzów, zajmując czwarte miejsce w tej grupie półfinałowej. Dało to zespołowi warszawskiemu prawo gry tylko w końcowych rozgrywkach o miejsca 5 – 8. W tej ostatniej fazie rozgrywek AZS Warszawa, również nie odnotował sukcesu. Ściślej mówiąc wszystkie sześć spotkań zakończyło się bez wygranej.

Tak więc ta impreza nie przyniosła warszawskim zespołom sukcesów.

Zagadnienia organizacyjne na różnych szczeblach

Niemal przez cały 1967 rok trwały ożywione działania organizacyjne.
Jako główne cele działalności Zarządu w 1967 roku określono przygotowania do przypadającego za rok Jubileuszu 50-lecia polskiej piłki ręcznej oraz do mającego nastąpić debiutu piłki ręcznej na Igrzyskach Olimpijskich 1972 w Monachium.
Trzeba przyznać, że wreszcie plany organizacyjne Zarządu wyprzedzały nadchodzące wydarzenia z należytym wyprzedzeniem, co rokowało skuteczny, pozytywny ich finał.

Po raz kolejny dały też znać o sobie tzw. tendencje odśrodkowe. Okręg Opolski ponownie wystąpił z wnioskiem o zmianę miejsca siedziby Polskiego Związku. Była to już trzecia – po roku 1961 i 1963 tego rodzaju próba. Działania te znalazły na tyle poparcie, że podjęto decyzję o zwołaniu Walnego Zgromadzenia Delegatów.

Zdaniem reformatorów zdominowany przez działaczy stołecznych Zarząd ZPRP nie radził sobie, z rozwiązaniem najważniejszych problemów tamtych czasów.
Nasiliły się ataki skierowane przeciw Zarządowi ZPRP przede wszystkim za opieszałość w realizacji oczekiwań terenu w sprawie organizacji rozgrywek, o utworzenie których postulowano już od dawna. Chodziło przede wszystkim o rozgrywki II-ej ligi, a także lig międzywojewódzkich, w czym upatrywano słabość klubów i reprezentacji,

Coś musiało być na rzeczy. 3 marca zrezygnował ze swojej funkcji Prezes Kazimierz Przyłucki, a jego funkcję przejął Wiceprezes Kazimierz Skrzypek.

Ostatecznie na wniosek Okręgu Opolskiego w dniu 3 grudnia 1967 roku został zwołany Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów. Zasadniczo kadencja obecnych władz miała zakończyć się w roku 1969 roku.
Wybrano nowy Zarząd, ale co wydaje się dziwne w tej sytuacji, poprzedni Prezes Kazimierz Przyłucki objął funkcję Wiceprezesa ds sportowych.
W skład Zarządu, na czele którego stanął Tadeusz Lempart, mający na swoim koncie bogate doświadczenie w pracy na wysokim szczeblu m.in. jako Sekretarz Generalny PKOl oraz Dyrektora Departamentu GKKFiT weszło też wielu przedstawicieli Warszawy.
Z drugiej strony należy jednak podkreślić fakt, że do Zarządu weszło szereg osób, które na dłużej zadomowiły się w składzie Zarządu (z wyjątkiem Prezesa) i ustabilizowały prace tego organu. Warto więc wymienić przynajmniej część z członków wybranego wówczas składu Zarządu:
– Tadeusz Lempart – Prezes
– Kazimierz Skrzypek – Wiceprezes ds organizacyjnych
– Andrzej Frank – Sekretarz
– Władysław Stawiarski – Przewodniczący Wydziału Szkolenia
– Ignacy Demiańczuk – Przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny
– Mieczysław Kamiński – Przewodniczący Wydziału Spraw Sędziowskich
– Marian Golimowski – Kierownik Działu Zagranicznego

Warszawski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej

W uzupełnieniu powyższej informacji należy dodać, że w okresie tej kadencji funkcję Prezesa  Warszawskiego Okręgowego Związku sprawował Mieczysław Kamiński, mając za współpracowników:
– Zdzisław Nowakowski – Sekretarz
– Andrzej Frank – organizacja rozgrywek
– Bogdan Troć – sprawy sędziowskie
– Paweł Wiśniowski – sprawy szkoleniowe
– Halina Ludas (Płock) – przedstawiciel terenu
W roku 1966 do pomocy w pracach organizacyjnych został włączony Andrzej Jabłoński.

Siedziba Związku mieściła się wówczas w Warszawie przy ul. Brackiej 18.

Całe środowisko polskiej piłki ręcznej, działacze i władze dyscypliny na wszystkich szczeblach z dużym zainteresowaniem i dużymi nadziejami oczekiwały na nadchodzący rok. Rok Jubileuszu 50-lecia polskiej piłki ręcznej, ale to już temat na kolejne opracowanie.

JOT.A.

 

P.S. Szanowni i Drodzy Czytelnicy i (mam nadzieję) Czytelniczki

Obecne odcinki weszły już w okres, który autorowi publikowanych tekstów znane są w pewnym zakresie z autopsji. W niektórych wydarzeniach i kontaktach z niektórymi osobami, czasami bohaterami niektórych tekstów autor miał okazję się zetknąć lub w nich brać udział.

Stąd też przedstawiana już wcześniej prośba o ewentualne uzupełnienia i sprostowania, za które z góry pozwalam sobie wyrazić podziękowanie.
W przypadku chęci przedstawienia jakiegoś wydarzenia z okresu własnej kariery, bezpośredniego udziału w  minionym okresie mogącego poszerzyć naszą wiedzę na temat historii warszawskiej piłki ręcznej proszę o wiadomość na adres mailowy WMZPR lub poprzez facebooka.

Niezależnie od kolejnych tekstów, które nadal będą się ukazywały na stronie internetowej i FB Warszawsko-Mazowieckiego Związku Piłki Ręcznej w miarę regularnie (mam nadzieję) – nie  rzadziej niż w każdym z miesięcy – chciałbym zaprosić do śledzenia mojego osobistego FB, na którym, w miarę tematów i możliwości będą się pojawiały krótsze teksty nawiązujące do tych, które będą równolegle publikowane jak dotychczas, a także wcześniejszych.
Zapraszam do lektury i tu i tam.

Z serdecznymi pozdrowieniami Andrzej Jabłoński

 

Źródła:

Włodzimir A. Drygas, Piotr Młoczyński – 75 lat piłki ręcznej w Polsce

Wojciech Majchrzak – 50 lat płockiego szczypiorniaka

Stanisław Jarecki – Rozwój piłki ręcznej na Śląsku. Część II (1961 – 1970)

Maria Rotkiewicz – AZS-AWF Warszawa 1949 – 2009

Arkadiusz Tomasz Tomczyk – 50 lat piłki ręcznej na Ziemi Szczecińskiej

Władysław Zieleśkiewicz – 95 lat polskiej piłki ręcznej

Władysław Zieleśkiewicz – 100 lat polskiej piłki ręcznej

Komitet Redakcyjny: Arkadiusz Brzezicki, Stanisław Drążdżewski, Janusz Podoski, Stanisław Romański – Księga sportu polskiego 1944 – 1974

Praca zbiorowa pod redakcją Kajetana Hądzelka i Krzysztofa Zuchory – Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie 1929/1930 – 2009/2010 KSIĘGA PAMIĄTKOWA

Kolegium redakcyjne: Witold Kudlak – Przewodniczący, Camilla Mondral, Józef Golarz pod kierownictwem Stefan Sieniarskiego – Spółdzielczy Klub Sportowy WARSZAWIANKA 1921 – 1971

Trybuna Mazowiecka z dn. 23.05.1966 r. oraz 05.06.1967 r.

Relacja Bożeny Dębskiej

Joma