Z kart historii warszawskiej piłki ręcznej. Odcinek XXI – Kobiety ’73 zadziwiają. Mężczyźni ’74 imponują.

29 lipca 2021

Z kart historii warszawskiej piłki ręcznej

 

 

Odcinek XXI – Kobiety ’73 zadziwiają. Mężczyźni ’74 imponują.

O ile w lata 70-te nasze reprezentacje – zarówno męska, jak i żeńska wkraczały z nie najlepszymi notowaniami o tyle mężczyźni potrafili zatrzeć to nie najlepsze wrażenie awansem na Igrzyska Olimpijskie 1972 w Monachium i podkreślić to nie najgorszym występem na tej imprezie.

Jak pokaże najbliższy rok 1973 kobiety przygotowujące się do najważniejszej imprezy tego roku – Mistrzostw Świata w piłce ręcznej kobiet również potrafiły wykorzystać swoją szansę. Najpierw stosunkowo łatwo awansowały do finałów tej imprezy, a następnie zanotowały występ, który stanowił zaskoczenie zarówno dla środowiska polskiej piłki ręcznej, jak i przede wszystkim ogółu obserwatorów zagranicznych. Ale o tym po kolei.

Reprezentacja Polski kobiet 1973 – 1974

Rok 1973 to dla naszych pań to od początku przygotowania do najważniejszego wydarzenia i to rangi światowej. Ponieważ już w kwietniu wyznaczone były eliminacje do Mistrzostw Świata, tak więc reprezentacja naszych pań nie miała za wiele czasu na sprawdziany międzynarodowe, a ostatni rok był wyjątkowo ubogi jeśli chodzi o występy i sukcesy naszej żeńskiej reprezentacji.

Pierwszy i jedyny mecz przed przystąpieniem do spotkań eliminacyjnych nasza reprezentacja rozegrała w styczniu z Bułgarią w Plowdiw 13 – 11 (9 – 6). Jedyny warszawski akcent w tym meczu to udział byłej zawodniczki AZS-AWF-u Stefanii Pach.

W tej sytuacji wyniki reprezentacji Polski w spotkaniach eliminacyjnych z Holandią dające awans do finałów Mistrzostw Świata, mogły stanowić pewne zaskoczenie.
Już pierwsze, wysokie zwycięstwo na własnym terenie 8.04 w Mielcu 16 – 9 (9-4), dawało znakomitą podstawę wyjściową i w zasadzie przesądziło o awansie. Również udany rewanż tydzień później 15.04 w Utrechcie i zwycięstwo 11 – 10 (6 – 4) postawiło kropkę nad „i”.
W obydwu tych spotkaniach wystąpiła reprezentantka warszawskiej SKRY Teresa Zielewicz, która zdobyła odpowiednio 4 bramki w pierwszym i 3 bramki w drugim meczu.

Zdobywając awans do finałów Mistrzostw Świata, które zaplanowane zostały w grudniu w Jugosławii, nasza reprezentacja kobiet rozpoczęła okres przygotowań całą serię konfrontacji.

W roku 1973 trenerem reprezentacji kobiet został Zygmunt Jakubik, który poprzednio przy prowadzeniu reprezentacji współpracował z Pawłem Wiśniowskim. Zygmunt Jakubik przejął kadrę kobiet od Leona Nosili, nastąpiła więc generalna zmiana warty w składzie kadry narodowej.
W ramach przygotowań reprezentacja Polski rozegrała 5 spotkań – co ciekawe dopiero ponad pół roku po spotkaniach eliminacyjnych. Przyniosły one następujące rezultaty:

11.11   Bytom – Polska – Węgry                    15 – 19            (6 – 12)           (Zielewicz – 5)

23.11   Neukirchen – RFN – Polska             13 – 13            (6 – 6)             (Zielewicz – 2)

25.11   Giessen – RFN – Polska                    11 – 10            (3 – 4)             (Zielewicz – 2)

27.11   Cheb – Czechosłowacja – Polska      20 – 14            (11 – 5)           (Zielewicz – 8)

28.11   Cheb – Czechosłowacja – Polska      11 – 10            (4 – 6)             (Zielewicz – 4)

Wyniki tych spotkań nie zapowiadały jakichś specjalnie entuzjastycznych oczekiwań związanych z występem  na  mistrzostwach, nie były też jednak szczególnie zniechęcające. Fakty jednak jak się okazało zadziwiły i zaskoczyły fachowców, a w pierwszym rzędzie gospodarzy. Ale po kolei.
Polki wylosowały bardzo silną grupę z ZSRR i NRD, co nie wróżyło wiele dobrego.
Po niejako planowej – choć nieznacznej porażce z ZSRR 6 – 8 (4 – 5) w drugim meczu z NRD po dramatycznym meczu Polska wywalczyła remis 11 – 11 (5 – 4), który po zwycięstwie trzema bramkami ZSRR nad NRD okazał się „zwycięski”, ponieważ wyprzedziliśmy w tabeli jedną bramką NRD i udało się nam awansować do dalszych gier o najwyższe lokaty.
W tym miejscu warto przypomnieć, że zawodniczki NRD to były wówczas aktualne mistrzynie świata, a tymczasem już po pierwszej rundzie – grupowej nie zakwalifikowały się do grupy półfinałowej. Najbardziej zaskoczeni tym byli gospodarze, którzy nie przewidzieli udziału w tej grupie reprezentacji Polski, bowiem już wcześniej zarezerwowali miejsca w hotelu w Zagrzebiu dla reprezentacji NRD.
Ale to był dopiero początek kabaretu.
W pierwszym meczu strefy półfinałowej reprezentacja Polski pokonała gospodynie turnieju – Jugosławię 9 – 8 (5 – 4), czym nasze panie wprawiły wszystkich w osłupienie, a gospodarzy doprowadziły do furii – jak to określił autor opracowania „100 lat polskiej piłki ręcznej” Władysław Zieleśkiewicz. Po tym wyniku nastąpił ciąg dalszy zdarzeń, trudnych do przewidzenia, ale także i do zaakceptowania.
Co prawda ten pojedynczy sukces nie przesądzał jeszcze o ewentualnym awansie do strefy medalowej, bowiem do pełni szczęścia potrzebne było 3-bramkowe – lub wyższe zwycięstwo reprezentacji Polski  nad Danią, aby nasza reprezentacja zajęła pierwsze miejsce w półfinałowej grupie i przystąpiła do walki o … złoty medal. Taki wówczas obowiązywał system.
Wówczas jednak do akcji – jak można przypuszczać – przystąpili gospodarze – a do tego zadania z pełnym zaangażowaniem przystąpili sędziowie meczu Polska – Dania – para sędziów niemieckich – z RFN, których poczynania skwitował Redaktor Henryk Marzec w swoim opracowaniu „Piłka ręczna na Śląsku (1929 – 2004). „Niestety, Polki zostały „wykolegowane” przy zielonym stoliku – przez gospodarzy i sędziów”. Podobnie z błyskiem w oku relacjonował przebieg tych mistrzostw –  i to bezpośrednio po tej imprezie – Pan  Mieczysław Kamiński.
Oczyma wyobraźni można ocenić, że sędziowie przypilnowali, aby gospodarzom i ich zespołowi nie stała się krzywda i mecz Polska – Dania zakończył się korzystnym dla nich wynikiem. Mecz zakończył się remisem 12 – 12 (7 – 7), co Jugosławii dało pierwsze miejsce w grupie i prawo do gry w meczu o  1 – 2  miejsce, natomiast Polska została zepchnięta na miejsce 3 i pozostał naszej reprezentacji mecz o 5 – 6 miejsce z Czechosłowacją, który nasze panie rozstrzygnęły na swoją korzyść 15 – 13 (7 – 7) i ostatecznie zajęły w tych Mistrzostwach Świata 5 miejsce.
Dla lepszego zobrazowania sytuacji jaka zaistniała po wydarzeniach na boisku warto przypomnieć fakt – z jednej strony olbrzymiego wzburzenia i rozżalenia całej ekipy – z drugiej zaś uznania dokonań na boisku naszych zawodniczek, które po meczu odwiedził w szatni ówczesny Przewodniczący Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki – Bolesław Kapitan, przekazując słowa uznania i pocieszenia.

W uzupełnieniu warto przypomnieć, że najskuteczniejsza w naszej reprezentacji – zdobywczyni 17 bramek – Teresa Zielewicz, której zdobycz bramkowa stanowiła blisko 1/3 wszystkich bramek reprezentacji Polski, tylko o dwie bramki była mniejsza od królowej strzelczyń tych mistrzostw.
Bramkarka reprezentacji Polski Cecylia Pielot została wybrana najlepszą bramkarką imprezy.
Warto jeszcze podkreślić postawę Anny Dreszer, która zdobyła 13 bramek, w tym 6 w zwycięskim spotkaniu z Jugosławią.
W finale Jugosławia pokonała Rumunię 16 – 11, a Polsce pozostała satysfakcja, że zwyciężczynie zostały pokonane właśnie przez naszą reprezentację.

Sukces został doceniony przez władze sportowe i związkowe, a Przewodniczący GKKFiT podjął ekipę w ramach uroczystego spotkania.
Warto też podkreślić, że to wysokie piąte miejsce, nie w pełni oddają rangę klasy i postawy zespołu reprezentacyjnego kobiet, a przez długie lata nieosiągalne dla naszej żeńskiej reprezentacji. Najwyższe do czasów trenera Kima Rasmussena, czyli 40 lat później, już w XXI wieku.

Warto przypomnieć nazwiska bohaterek tego historycznego wydarzenia:

bramkarki:
Gabriela Pielot                        Sośnica Gliwice                      –
Ceylia Potyka                         Ruch Chorzów                         –
zawodniczki w polu:
Dorota Bonemberg                 Ruch Chorzów                       4*
Elżbieta Czarnasiak                Ruch Chorzów                        3
Anna Dreszer                         Ruch Chorzów                          13
Juta Kostorz                           Ruch Chorzów                          2
Barbara Kusz                         Ruch Chorzów                          6
Stanisława Gotówko              AZS Wrocław                          2
Urszula Krzykawska              AZS Wrocław                           1
Halina Moroz                         AZS Wrocław                            4
Eleonora Wąsowicz               AZS Wrocław                          –
Danuta Litwin                        Sośnica Gliwice                        –
Maria Piotrowska                   Pogoń Szczecin                       1
Teresa Zielewicz                    SKRA Warszawa                     17

*przy nazwiskach zawodniczek liczba zdobytych bramek

Trenerem zespołu był Zygmunt Jakubik – Współpracowali z nim jako asystenci – Adam Pecold i Józef Zając.

Rok 1974 to dla naszej żeńskiej reprezentacji okres bardzo intensywny na forum spotkań w relacjach międzynarodowych. W roku tym nasze panie rozegrały rekordową liczbę aż 17 spotkań międzypaństwowych. Można tę sytuację określić jako rodzaj inwestycji, a jednocześnie nagrody za występ na Mistrzostwach Świata.
Bogaty kalendarz spotkań żeńskiej reprezentacji Polski stanowił etap przygotowań do przyszłorocznych Mistrzostw Świata, a te z kolei etap eliminacji do Igrzysk Olimpijskich 1976, w których miał nastąpić debiutancki występ zespołów kobiecych. A tak wyglądała jego realizacja:
Zaczęło się od udziału w tradycyjnym, silnie obsadzonym turnieju w NRD:
26.03   Neubrandenburg         Jugosławia – Polska               18 – 14  (13 – 6)
27.03   Neubrandenburg         ZSRR – Polska                         22 – 8    (13 – 5)
28.03   Neubrandenburg      Polska – Czechosłowacja      16 – 10  (10 – 6)
26.03   Neubrandenburg         NRD – Polska                          13 – 10  (6 – 5)
30.03   Neubrandenburg         Węgry – Polska                       19 – 13  (7 – 8)
Potem przyszły trzy mecze na własnym terenie, które wypadły na remis:

16.04   Kraków          Polska – Szwecja                                  16 – 14  (7 – 7)
27.07   Mielec             Polska – Czechosłowacja                 11 – 11  (6 – 7)
28.07   Mielec             Polska – Węgry                                  14 – 18  (7 – 10)

Kolejne konfrontacje miały miejsce w czasie turnieju w rumuńskim Ploesti:

19.11   Ploesti             Polska – ZSRR                                     15 – 15  (7 – 9)
20.11   Ploesti             Rumunia – Polska                              21 – 17  (12 – 7)
23.11   Ploesti             Jugosławia – Polska                           22 – 12  (12 – 5)
24.11   Ploesti             NRD – Polska                                       21 – 15  (8 – 6)

Rok nasze panie zakończyły udziałem w czwórmeczu rozegranym w Katowicach i Bytomiu:

10.12   Katowice        Polska – RFN                                     14 – 13  (7 – 8)           Zielewicz        4
11.12   Bytom             Polska – Dania                                   19 – 18  (7 – 3)           Zielewicz        6
12.12   Katowice        Polska – Rumunia                            14 – 11  (7 – 6)           Zielewicz        6
14.12   Katowice        Polska – Węgry                                14 – 12  (6– 8)            Zielewicz        8

Dopiero w 4 ostatnich meczach wystąpiła reprezentantka warszawskiej SKRY Teresa Zielewicz,
Wartość tej zawodniczki podkreśla jej zdobycz bramkowa w poszczególnych spotkaniach – od blisko 1/3 do ponad połowy bramek drużyny w poszczególnych meczach. A przede wszystkim fakt, że dopiero powrót Teresy Zielewicz do reprezentacji, pozwolił na pokazanie pełni możliwości zawodniczek reprezentacji, która zdobyła piąte miejsce w Mistrzostwach Świata.

Ze zrozumiałym zainteresowaniem zarówno kierownictwo Związku, szkoleniowcy, zawodniczki i całe środowisko polskiej piłki ręcznej oczekiwały na czekające tę reprezentację dwa najbliższe – bardzo ważne lata. 1975 – rok kolejnych Mistrzostw Świata oraz 1976 – rok debiutu żeńskiej piłki ręcznej na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu. Czy zobaczymy polską reprezentację na tych imprezach? O tym będzie można dowiedzieć się z następnego odcinka.

Reprezentacja Polski mężczyzn 1973 – 1974

W roku 1973 nasza męska 7-ka, przechodziła zmiany organizacyjne, co było o tyle uzasadnione i bezpieczne, że nie było w tym czasie żadnych imprez rangi mistrzowskiej, z wyjątkiem Spartakiady Armii Zaprzyjaźnionych (czytaj tzw. Krajów Demokracji Ludowej), gdzie reprezentacja oparta na klubach wojskowych: Śląsku Wrocław i Grunwaldzie Poznań zdobyła brązowy medal. Dobre i to, jako że impreza ta stanowiła – używając wojskowej nomenklatury – swoisty poligon doświadczalny nowego trenera Stanisława Majorka, który przyjął tą funkcję i po konsultacji z Januszem Czerwińskim, który podjął się obowiązków współpracy, spełniając warunek nowego trenera reprezentacji. I wspólnie poprowadzili naszą męską reprezentację do Igrzysk Olimpijskich 1976 w Montrealu. Z jakim skutkiem, chyba wszyscy interesujący się polską piłką ręczną doskonale wiedzą.

Wszystko to spowodowało długą przerwę w występach naszej męskiej reprezentacji. Warto jest przypomnieć, że ostatnie występy na Igrzyskach Olimpijskich miały miejsce we wrześniu 1972 roku. Natomiast pierwsze oficjalne mecze reprezentacji w roku 1973 miały miejsce dopiero w czerwcu, a więc po 9 miesiącach.
Ale nie rok 1973 był celem tej reprezentacji. Imprezą docelową były Mistrzostwa Świata 1974, natomiast w roku 1973 naszych panów czekały tylko dwa mecze eliminacyjne, w których przeciwnikami byli Holendrzy i Szwajcarzy, a więc 7-ki nie z pierwszego szeregu krajów europejskich. A oto chronologicznie przedstawione występy reprezentacji w roku 1973:

17.06   Gdańsk           Polska – Węgry          20 – 15  (8 – 7)
05.08   Nowy Sącz     Polska – Bułgaria      14 – 13  (10 – 8)

29.09   Hamburg       Polska – Szwecja       16 – 14  (11 – 7)
30.09   Koblencja        Polska – ZSRR           15 – 19  (8 – 11)
02.10   Lubeka           Polska – NRD              15 – 15  (8 – 6)
03.10   Koblencja        Polska – RFN              15 – 16  (7 – 7)

Te cztery mecze rozegrane zostały w ramach Pucharu Bałtyku, ale nie ten turniej był celem samym w sobie. Te mecze z silnymi przeciwnikami miały raczej określić stan przygotowań reprezentacji do spotkań w ramach eliminacji do MŚ. A oto wyniki spotkań eliminacyjnych:

04.11   Katowice        Polska – Holandia       20 – 13  (8 – 4)
10.11   Arrau             Szwajcaria – Polska       17 – 17  (7 – 10)
12.12   Sittard            Holandia – Polska         13 – 21  (6 – 7)
19.12   Gdańsk           Polska – Szwajcaria     25 – 16  (12 – 6)

Trzy zwycięstwa przy jednym remisie zapewniły reprezentacji Polski triumf w eliminacjach i pewny awans do Mistrzostw Świata, które w roku 1974 miały być rozegrane w Jugosławii.

Bilans międzypaństwowych spotkań 1973 roku był bardzo korzystny. 6 zwycięstw, 2 remisy i dwie porażki, w tym cenny remis z NRD i jednobramkowa porażka z RFN, z którą to reprezentacją w ostatnich latach nasza 7-ka toczyła częste i zazwyczaj bardzo wyrównane pojedynki. Uprzedzając nieco fakty doświadczenia z poprzednich konfrontacji przydały się w najważniejszym momencie.
Dawało to uzasadnione nadzieje przed konfrontacjami z zespołami europejskimi w przyszłorocznej walce na Mistrzostwach Świata.

W spotkaniach tych nie uczestniczył żaden z przedstawicieli warszawskich klubów, podobnie tak w spotkaniach przygotowawczych, jak i w samych Mistrzostwach Świata.

1974 rok nasza męska 7-ka rozpoczęła bardzo udanie. Później już nie było tak różowo.
Ogółem przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata reprezentacja Polski rozegrała 6 spotkań w postaci dwumeczów na terenie przeciwników. z których dwa pierwsze to zwycięstwa nad Francją, pozostałe zaś zakończyły się naszymi porażkami. Dawało to jednak przedsmak i oswojenie z walką na terenie przeciwnika.
Poniżej chronologiczne zestawienie spotkań w ramach przygotowań oraz ich wyniki:

18.01   Paryż                          Francja – Polska          15 – 20  (6 – 10)
19.01   Paryż                          Francja – Polska          15 – 24  (5 – 10)
29.01   Miskolc                       Węgry – Polska          15 – 14  (8 – 7)
30.01   Miskolc                       Węgry – Polska          22 – 17  (10 – 8)
16.02   Dessau                        NRD – Polska             17 – 12  (10 – 5)
17.02   Brandenburg               NRD – Polska            15 – 10  (9 – 2)

Wyniki te spotkania nie dawały specjalnie podstaw do większych nadziei na jakieś większe osiągnięcia w czasie zbliżającej się imprezy 2-lecia. Czy znalazło to odzwierciedlenie w rzeczywistości?
O tym nasza reprezentacja i jej sympatycy mieli okazję się przekonać w ciągu najbliższych 2-3 tygodni.

Mistrzostwa Świata w 7-ce mężczyzn 1974

Męska reprezentacja Polski przystępowała do Mistrzostw Świata 1974 rozgrywanych na terenie  NRD z umiarkowanymi nadziejami na większe sukcesy.

Porażka w pierwszym meczu z Rumunią 14 – 18  (6 – 10) raczej utwierdzała sceptyków co do możliwości odniesienia przez reprezentację Polski końcowego sukcesu w tej imprezie.
Jednak już następnego dnia nastroje uległy diametralnej zmianie, bowiem reprezentacja Polski pewnie – i to w doskonałym stylu zwyciężyła Szwecję 20 – 10 (6 – 5), a dwa dni po tym zwycięstwie odniosła równie pewne zwycięstwo nad Hiszpanią 21 – 15 (11 – 6).
Te dwa zwycięstwa dały naszej reprezentacji awans do dalszych rozgrywek, gdzie rywalem była najpierw reprezentacja Czechosłowacji, którą Polska pokonała 19 – 16 (11 – 6). Kolejnym rywalem była silna zwykle reprezentacja Danii, którą Polska również pokonała, zwyciężając 14 – 9 (6 – 5).
Te dwa kolejne zwycięstwa pozwoliły reprezentacji Polski na zajęcie w grupie półfinałowej drugiego miejsca – za Rumunią, z którą wynik dalej był liczony w tej tabeli.
To drugie miejsce dała naszej reprezentacji prawo walki o brązowy medal. Przeciwnikiem w tej grze była reprezentacja Jugosławii. Niestety ten mecz zakończył się nieznacznym zwycięstwem naszych rywali. Jugosławia zwyciężyła 18 – 16 (10 – 9) i zdobyła brązowy medal,  Polska zaś znalazła się tuż za podium, zajmując czwarte miejsce.
Nie zmienia to faktu, że występ reprezentacji Polski uznany został ze wszech miar za udany. I to nie tylko przez Polaków. Został również bardzo pozytywnie oceniony przez bezstronnych, zagranicznych obserwatorów.
Szczególnie pochlebne opinie – zresztą w pełni uzasadnione – zebrał bramkarz reprezentacji  Polski
Andrzej Szymczak. Nie każdemu bowiem zdarza się obronić w czasie jednego meczu na światowej imprezie 3 rzuty karne, co miało miejsce w meczu ze Szwecją. A już prawdziwym ewenementem była obrona 7 rzutów karnych w meczu z Hiszpanią. Ogółem Andrzej Szymczak obronił w całym turnieju kilkanaście rzutów karnych, co w połączeniu z wieloma udanymi interwencjami w tzw. sytuacjach „sam na sam” w pełni uzasadniało wybraniem polskiego zawodnika najlepszym bramkarzem turnieju.

Do wyróżniających zaliczał się również najlepszy strzelec w naszej ekipie Jerzy Klempel – który zdobył 25 bramek.
Warto też podkreślić, że nasza 7-ka pokonała wicemistrzów olimpijskich – Czechosłowację, i tylko nieznacznie uległa triumfatorom Igrzysk Olimpijskich – Jugosławii i zdobywcom tytułu mistrza świata Rumunia, która w wielkim finale pokonała gospodarzy imprezy – NRD 14 – 12. Rumunię do tego tytułu poprowadził Stefan Birtalan – król strzelców (43 bramki) i największa gwiazda tych Mistrzostw.
Sprawdziła się wysoko oceniana współpraca duetu trenerskiego: Stanisław Majorek – Janusz Czerwiński, co zapowiadało dalszy rozwój i sukcesy tej reprezentacji.

Warszawskim akcentem na tych mistrzostwach był udział sędziego Jerzego Jaworskiego, którego partnerem był Ryszard Helemejko z Wrocławia.

Skład reprezentacji narodowej piłki ręcznej mężczyzn, która zajęła najwyższe z dotychczasowych światowych imprez IV miejsce:

bramkarze:
Henryk Rozmiarek                 – Grunwald Poznań                –
Andrzej Szybka                      – Spójnia  Gdańsk                   –
Andrzej Szymczak                 – Anilana Łódź                        –

zawodnicy w polu:
Zdzisław Antczak                   – Śląsk Wrocław                     14*
Zbigniew Dybol                     – Grunwald Poznań                19
Bogdan Falęta                        – Śląsk Wrocław                     –
Jan Gmyrek                            – Stal Mielec                            13
Ryszard Guzik                        – Spójnia Gdańsk                    –
Alfred Kałuziński                   – Hutnik Kraków                     –
Jerzy Klempel                        – Śląsk Wrocław                     25
Zygfryd Kuchta                      – Anilana Łódź                        5
Andrzej Lech                         – Spójnia Gdańsk                    14
Jerzy Melcer                           – AZS Białystok                       2
Marek Panas                           – Wybrzeże Gdańsk               5
Engelbert Szolc                      – Pogoń Zabrze                      7
Henryk Trojanowski              – Stal Mielec                            –

*przy nazwiskach zawodników liczba zdobytych bramek

Mistrzostwa Świata nie były jedyną imprezą rangi światowej w piłce ręcznej mężczyzn roku 1974.
Tą drugą imprezą był kończący rok turniej o Puchar Świata mający odbyć się w Szwecji.
Aby podtrzymać formę i przygotować się do tej kolejnej ważnej imprezy reprezentacja Polski rozegrała w międzyczasie serię spotkań z silnymi w większości przeciwnikami:

A oto kolejne mecze międzypaństwowe mężczyzn w roku 1974:

Turniej w miejscowości Martin na terenie Czechosłowacji (Słowacji):

04.08   Martin                        Polska – Węgry                                    22 – 20  (9 -9)
06.08   Martin                        Polska – Bułgaria                                24 – 23  (14 – 12)
09.08   Martin                        Czechosłowacja – Polska                 14 – 13  (8 – 6)

Kolejną okazją do sprawdzianów był czwórmecz w Polsce (Katowice – Kraków):

25.09   Katowice                    Polska – RFN                                     18 – 19  (10 – 9)
25.09   Katowice                    Polska – NRD                                    15 – 16  (6 – 11)

28.09   Kraków                      Polska – Szwecja                               22 – 18  (13 – 4)
29.09   Katowice                    Polska – ZSRR                                   17 – 15  (8 – 4)

Imprezą kończącą bogaty i owocny w sukcesy sezon polskiej reprezentacyjnej 7-ki był Puchar Świata, którego gospodarzem w listopadzie 1974 roku była Szwecja:

W dwóch pierwszych meczach Polska odniosła dwa zwycięstwa:
Polska – ZSRR                        24 – 16  (8 – 6)
Polska – Węgry                     16 – 11   (11 – 5)

I mimo iż później przyszły dwie minimalne porażki:
Rumunia (aktualni mistrzowie świata) – Polska       19 – 18  (11 – 8)
Jugosławia (brązowi medaliści MŚ) – Polska           17 – 16  (7 – 7)  (finał)
Pozwoliło to reprezentacji Polski uwieńczyć nadzwyczaj udany rok 1974 pięknym sukcesem, w postaci II-go miejsca w Pucharze Świata. A oto ostateczna klasyfikacja Pucharu Świata:

  1. Jugosławia
  2. Polska
  3. NRD
  4. ZSRR
  5. Rumunia
  6. Czechosłowacja
  7. Węgry
  8. Szwecja

Jak widać, w tabeli znalazły się poza Polską sami mistrzowie lub medaliści światowych imprez. Było to niezwykle silne towarzystwo. Tym większe brawa dla naszej reprezentacji, której szkielet tworzyli zawodnicy, którzy uczestniczyli w ostatnich Mistrzostwach Świata. Niemniej jednak blisko połowa składu uległa wymianie:

bramkarze:
Henryk Rozmiarek                 – Grunwald Poznań                2*
Andrzej Szymczak                 – Anilana Łódź                         –

zawodnicy w polu:
Zbigniew Dybol                     – Grunwald Poznań                11
Jan Gmyrek                            – Stal Mielec                            7
Alfred Kałuziński                   – Hutnik Kraków                      16
Jerzy Klempel                        – Śląsk Wrocław                     20
Jerzy Melcer                           – AZS Białystok                       7

skład uzupełnili:
Janusz Brzozowski                 – Pogoń Szczecin                    4
Janusz Jakubowski                 – d. Warszawianka                  1
Ryszard Madejak                    – d. Warszawianka                   –
Jerzy Kuleczka                       – Grunwald Poznań                  –
Andrzej Sokołowski               – Śląsk Wrocław                       6

oraz Wiesław Nowicki w bramce

W składzie reprezentacji Polski, która zajęła II-e miejsce w Pucharze Świata, znalazło się dwóch wychowanków Warszawianki – rozgrywający Janusz Jakubowski oraz obrotowy Ryszard Madejak.
Ryszard Madejak to młodszy brat znanego warszawskiego sędziego, wieloletniego sekretarza Komisji Sędziowskiej a później pracownika ZPRP.

Zwraca uwagę nadal doskonała dyspozycja strzelecka Jerzego Klempela, którego w tej imprezie bardzo skutecznie wspierał Alfred Kałuziński. Jak zwykle pewnym punktem drużyny był Zbigniew Dybol. Ciekawostką natomiast są  dwie bramki zdobyte przez Henryka Rozmiarka w meczu ze Związkiem Radzieckim, kiedy to bramki zdobyte przez golkiperów były jeszcze rzadkością, a już dwie w jednym meczu to absolutny wyczyn godny podkreślenia.

Mistrzostwa Polski kobiet i mężczyzn 1973 i 1974

Kobiety

W sezonach 1972/1973 oraz 1973/1974 Mistrzostwo Polski zdobył Ruch Chorzów, natomiast na podium – na tych samych zresztą miejscach znalazły się AZS AWF Wrocław i Otmęt Krapkowice.
Identycznie też na 6 miejscu uplasowały się zawodniczki BKS SKRA Warszawa.
Również dwukrotnie – zarówno w sezonie 1972/1973 jak i 1973/1974 tytuł najlepszej snajperki I-ej Ligi wywalczyła zawodniczka warszawskiej SKRY Teresa Zielewicz, zdobywając odpowiednio 165 bramek w roku 1973 oraz 214 w roku 1974. Teresa Zielewicz – odkrycie trenera Leszka Dębskiego była też najgroźniejszą egzekutorką  reprezentacji Polski w tych latach.
W sezonie 1973/1974 miały w tym klubie istotne zmiany organizacyjne. Prowadzenie zespołu SKRY przejął  trener Paweł Wiśniowski.
W tym właśnie sezonie miał miejsce pierwszy chyba transfer warszawskiej zawodniczki do innego zespołu pierwszoligowego, którym był Start Gdańsk, a tą zawodniczką była Bożena Dębska, która tym samym otworzyła tą eksportową listę.

Mężczyźni

Mistrzostwo Polski wśród mężczyzn zdobył zarówno w jednym, jak i w drugim sezonie zdobył Śląsk Wrocław przed Spójnią Gdańsk, jedynie na najniższym stopniu podium nastąpiła zmiana: najpierw znalazł się na nim Grunwald Poznań, który w następnym sezonie został wyprzedzony przez Anilanę Łódź.
W roku 1973 AZS AWF Warszawa powrócił do I-ej Ligi i w debiutanckim sezonie 1973/1974 zajął w niej 9 miejsce, co niestety było równoznaczne ze spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej, z którą AZS AWF tym razem pożegnał się na dłużej.

Puchar Polski w roku 1973 zdobyły wśród kobiet: AKS Chorzów, natomiast wśród mężczyzn Anilana Łódź.
W roku 1974 – a także w następnym 1975 roku rozgrywek o Puchar Polski nie przeprowadzono.

Warszawskie zespoły w II-ej Lidze

Żeński zespół AZS-AWF-u po awansie w 1972 roku z Ligi Międzywojewódzkiej do II Ligi w kolejnych sezonach  występował na tym szczeblu rozgrywek zajmując 5 miejsce w sezonie 1972/1973  oraz  4 miejsce w sezonie 1973/1974.
Brak jednak na chwilę obecną szczegółowych wyników i tabel z tego i kolejnego sezonu uniemożliwia ich zamieszczenie i komentarz.

Rozgrywki na szczeblu międzywojewódzkim

Mężczyźni

W rozgrywkach męskiej Ligi Międzywojewódzkiej, z udziałem zespołów warszawskich i mazowieckich jeszcze raz najlepsza okazała ZKS Wisła Płock, która tym razem po zajęciu I-go miejsca awansowała bezpośrednio do II Ligi.
W Lidze Międzywojewódzkiej sezonu 1972/1973 występowały AZS AWF Warszawa, KS Spójnia Warszawa, AZS Politechnika Warszawa oraz dwa zespoły z bezpośredniego sąsiedztwa stolicy: KS Elektronik Piaseczno i RKS Mazur Radzymin. Mazowsze reprezentowane było przez zespoły: ZKS Wisła Płock, oraz MZKS Mazowia Mińsk Mazowiecki.

Brak niestety materiałów źródłowych dotyczących rozgrywek Ligi Międzywojewódzkiej mężczyzn w sezonie 1973/1974.

Kobiety

W rozgrywkach Ligi Międzywojewódzkiej Kobiet w sezonie 1972/1973 uczestniczyło 8 zespołów, w tym trzy zespoły warszawskie: MKS Praga, KS Spójnia oraz MKS Warszawa oraz dwa zespoły   mazowieckie: KS Znicz Pruszków i MKS ZKS Wisła Płock (po połączeniu z MKS Jutrzenka). Oprócz wyżej wymienionych w tej grupie LMW występowały : GKS Piotrcovia, KS Anilana Łódź oraz KKS Warmia Olsztyn.  Dwa czołowe miejsca zajęły MKS Praga oraz KS Znicz Pruszków.
Brak niestety końcowej tabeli rozgrywek.
Wyniki rozgrywek Ligi Międzywojewódzkiej Kobiet w sezonie 1973/1974 obrazuje końcowa tabela tych rozgrywek:

W rozgrywkach Ligi Międzywojewódzkiej Kobiet w sezonie 1973/1974, jak w sezonie poprzednim uczestniczyło 8 zespołów, w tym trzy zespoły warszawskie: KS Spójnia MKS Praga i BKS SKRA II Warszawa oraz dwa zespoły  mazowieckie: KS Znicz Pruszków i MKS ZKS Wisła Płock. Oprócz wyżej wymienionych w tej grupie LMW występowały : AZS Białystok,  KS Anilana Łódź oraz KKS Warmia Olsztyn.
Na podkreślenie zasługuje dominacja zawodniczek warszawskiej Spójni, podopiecznych trenera Andrzeja Klimkiewicza, wśród których wyróżniały się przede wszystkim – późniejsza zawodniczka warszawskiej SKRY Maria Grzymkowska oraz Ewa Nowakowska.

Rozgrywki  młodzieżowe.

Juniorki i juniorzy

Medalistki Mistrzostw Polski 1973 to: Mistrzynie Polski – MKS MDK Tarnów, który zdobył ten tytuł powtórnie, podobnie powtórnie srebrne medale zdobyły zawodniczki AZS  Wrocław oraz uzupełniający podium zespół Zgody Ruda Śląska – Bielszowice.

Wśród juniorów miejsca na podium zajęły kolejno: Mistrzowie Polski – Spójnia Gdańsk przed ubiegłorocznymi srebrnym medalistą Grunwaldem Poznań i MKS MDK Tarnów.

Zespołów warszawskich zabrakło i tym razem na podium Mistrzostw Polski.

Juniorki młodsze i juniorzy młodsi

Mistrzostwa  Polski w tej kategorii wiekowej w tamtych czasach rozgrywane były co dwa lata w relacji miast (czyli de facto województw) w ramach Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży.
Warszawa i tym razem – podobnie jak w starszych kategoriach nie znalazła się na medalowych miejscach.
W tej kolejnej centralnej spartakiadzie wśród młodszych juniorek triumfował zespół Krakowa przed Wrocławiem i Łodzią.
Natomiast wśród juniorów młodszych najlepszym okazał się zespół Krakowa przed Łodzią i Kielcami.

Zarządzanie sprawami organizacyjnymi i rozgrywkami w Warszawie i na Mazowszu w pierwszej połowie lat 70-tych.

Zgodnie z nowym podziałem administracyjnym, jaki nastąpił w roku 1968, nastąpiły też istotne zmiany w strukturach organizacyjnych piłki ręcznej w Warszawie i na Mazowszu.
Nastąpił podział zarządzania o czym wspomniano już w jednym z poprzednich odcinków.
W miejsce jednego związku skupiającego kluby całego województwa warszawskiego wyodrębniony został Warszawski Okręgowy Związek Piłki  Ręcznej, obejmujący kluby i rozgrywki z terenu województwa oraz Stołeczny Związek Piłki Ręcznej.
Na czele tego pierwszego pozostał ówczesny jego Prezes Mieczysław Kamiński, którego w roku 1971 zmienił w pełnieniu tej funkcji Andrzej Frank.
Natomiast po przejściowym okresie zawirowań funkcję Prezesa Stołecznego Związku Piłki Ręcznej (którego status wkrótce został zmieniony na Sekcję Piłki Ręcznej Stołecznej Federacji Sportu) objął Mieczysław Kiegiel. Sprawy organizacyjne powierzone zostały współpracującym z Prezesem Jerzemu Noszczakowi – organizacja rozgrywek oraz Andrzejowi Jabłońskiemu – obsady i inne zagadnienia sędziowskie.
Był to początkowo jedyny aktywny zespół, organizujący wszystkie szczeble rozgrywek w Warszawie. Obiektywnie wypada wspomnieć, że rozgrywki te w niczym nie przypominały obecnych. W szczególności zaś co do liczby uczestniczących w nich zespołów. Dopiero w drugiej połowie lat 70-tych poszerzało się grono chętnych do współpracy działaczy. Poszerzeniu też ulegał sukcesywnie zakres działania i związanych z tym zadań.
Ale o tym w jednym z następnych odcinków.

JOT.A.

P.S. wkrótce na osobistym FB autora kolejny odcinek refleksji osobistych z przeszłości

Współpraca redakcyjna i techniczna Dawid Langowski

 

Źródła:

Włodzimir A. Drygas, Piotr Młoczyński – 75 lat piłki ręcznej w Polsce

Jan Korczak-Mleczko – Sto wydarzeń na 100-lecie piłki ręcznej w Polsce

Wojciech Majchrzak – 50 lat płockiego szczypiorniaka

Henryk Marzec – Piłka Ręczna na Śląsku (1929 – 2004)

Maria Rotkiewicz – AZS-AWF Warszawa 1949 – 2009

Władysław Zieleśkiewicz – 95 lat polskiej piłki ręcznej

Władysław Zieleśkiewicz – 100 lat polskiej piłki ręcznej

Bożena Dębska – konsultacje

Joma